sł. fragment Psalmu 23 muz. A Krzysztoń Pasterzem moim jest Pan nie brak mi niczego Choćbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę bo ty jesteś ze mną
poniedziałek, 6 sierpnia 2018 I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś przy mnie. Autor: juhas o 08:36 Brak komentarzy: Prześlij komentarz Nowszy post Starszy post Strona główna Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)Choćbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Nie mam wątpliwości, że w cieniu śmierci Piotra znalazło się światło dobrego pasterza Jezusa ChrystusaMam pytanie, a dokładnie mówiąc mi się fragment z Biblii: Choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Pan jest ze mną. W jakich filmach był wykorzystany ten fragment?? Z góry dzięki za pomoc :) beti w odpowiedzi na post: amandusiak | Oczywiście w Titanicu, gdy statek tonie, a Leo przepycha się przez tłum z Kate. Wtedy idzie przed nimi ksiądz, który mówi te słowa, na co Leo ripostuje - idź szybciej tą doliną. batwings w odpowiedzi na post: amandusiak | W Pulp Fiction i w Zielonej Mili. papajpifpaf w odpowiedzi na post: amandusiak | W Księdze ocalenia,The Book of Eli (2010). Ciri94 w odpowiedzi na post: amandusiak | Ofiary wojny - parafraza, Tony Meserve mówił o sobie:"Chociażbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo jestem najgorszym w całej dolinie".W Zagubionych Mr Eco miał wyrzeźbiony ten cytat na swojej lasce, dokładnie to będzie w S02E10. wiktor2517 w odpowiedzi na post: amandusiak | W filmie "taśmy watykanu " podczas sceny egzorcyzmów Jul 1, 2021 - In the beginning God created the heaven and the earth. And the earth was without form, and void; and darkness was upon the face of the deep. And the Spirit of God moved upon the face of the waters. An Ludzi online: 4089, w tym 85 zalogowanych użytkowników i 4004 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności. Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. [2]Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: [3] orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. [4] Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Data dodania: 2020-01-01 14:18:00 Tagi: #I #choćbym #ciemną #doliną #nie #się #szedł #ulęknę #zła #paragonu #Miotły #Mikrofale #Prof. #Węgier #te #Nudzimy #broda #Dżejsiki #4 #Słuchaj #Wyraża #Wypijmy #gimbazy #Putinowi Ilość wyświetleń obrazka: 875 REKLAMA Wróc na stronę głównąZobacz także: IQ psa Cieszmy się z małych rzeczy Żul xD Widzisz? A później mnie pyta dlaczego z nią nie śpię... Każdy Polak w tej sytuacji Co za widok Kiedy dostanę wypłatę REKLAMA Choćbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo sam jestem największym sukinsynem w tej dolinie.. pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · przed dinozaurami Ja jestem z Tobą, ale czy Ty jesteś ze Mną? Czy nie jest tak, że przychodzisz do Mnie zawsze, kiedy w Twoim życiu źle się dzieje? Powiadam Ci, że mało kto wielbi i kocha całym sercem mego Ojca, kiedy mu się dobrze wiedzie. Zatem, czy cierpienie, które prowadzi do Mnie, można nazwać złym? Czy nie dopuszczam w Twoim życiu ognia, aby wypalił on wszystkie chwasty? Każdy, kto cierpi, bardzo się boi nie tyle o swoją teraźniejszość, ile o swoją przyszłość. Ten lęk go paraliżuje i sprawia, że zasmucone jest jego serce. Boisz się, że będzie jeszcze gorzej? Powiadam Ci, że jeżeli jesteś przy Mnie, to chociażbyś doświadczył największego zła, to Ja Ciebie ochronię. Chociażbyś przeżywał koszmar w swoim życiu, to Ja jestem przy Tobie i żadne zło nie jest w stanie nas pokonać, bo Ja już pokonałem wszystko, co złe, swoją ofiarą na krzyżu. Nie lękaj się zatem, ale pomyśl, jak odnaleźć pokój w tym, co doświadczasz. Zobacz, ile czasu poświęcasz na rozwiązywanie swojego problemu u ludzi. Ile spotkań, ile godzin i ile rozmów. Zastanów się, ile czasu Mnie poświęcasz? Bez problemu jesteś w stanie poświęcić nawet wiele godzin dziennie innym ludziom, aby pomogli Ci wyjść z Twojej sytuacji, a jeżeli miałbyś spędzić godzinę dziennie ze Mną, to czy nie jest to dla Ciebie wielkie wyrzeczenie? Mówisz, że Mnie nie widzisz i nie słyszysz? Powiadam Ci, że Mnie widzisz, bo Ja jestem w Świętym Sakramencie i Twoje oczy potrafią to zobaczyć. Również Mnie słyszysz, bo mówię do Twojego serca, a jeżeli jesteś na to zamknięty, to otwórz pismo, bo Ja żyję i jestem słowem. Ze Mną przejdziesz przez ciemną dolinę i zła się nie ulękniesz. Beze Mnie nie będziesz w stanie przez nią przejść, bo zło znajdujące się w niej od razu Cię porwie i słuch o Tobie zaginie. Ja oświecam Ci drogę, a ciemność nie może być tam, gdzie jest światło. Idź za Mną i nie oglądaj się, bo pomimo że otacza Cię ciemność, przed Tobą jest światło, które przeprowadzi Cię przez najciemniejsze miejsca w dolinie. I choćbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę, albowiem to ja jestem największym skurwielem w całej dolinie- "Ofiary wojny" Briana De Palmy Jeśli nie jesteś dobry, jesteś zły- "Wściekłe psy" Tarantino. Ten cytat jest wyrwany z kontekstu, ale dzięki temu jest bardziej uniwersalny Przegląd książek religijnych || Odkryj źródła siły dzięki poradom psychologicznym, doświadczeniom zapisanym w Piśmie Świętym i praktycznym sugestiom dotyczącym codziennego życia. Pozycja Schronienie i siła. Odkryj z Biblią nowe źródła swojej siły ukazała się nakładem Wydawnictwa Świętego Wojciecha. To książka niezwykle podnosząca na duchu, wzmacniająca, budująca nasz dobrostan psychiczny i emocjonalny. Będzie pomocna dla każdej osoby w strapieniu, w potrzebie, ku pokrzepieniu serca. Jest znakomitym narzędziem do wykształcenia w sobie umiejętności budowania siły wewnętrznej w oparciu o Biblię. Na podstawie Księgi Tobiasza (ale nie tylko) autor wypracował cały zestaw przeróżnych ćwiczeń duchowych, które pomagają nazwać problem, jaki nas spotyka, przeanalizować go i znaleźć odpowiednie rozwiązanie, czerpiąc z mądrości Biblii. Peter Abel jest doktorem teologii i diakonem. Pracuje jako duszpasterz w diecezji Hildesheim i posiada bogate doświadczenie w poradnictwie psychologicznym, kształceniu i formacji liderów wspólnot kościelnych oraz prowadzeniu sesji i rekolekcji. Książka Schronienie i siła jest dostępna w księgarni internetowej Wydawnictwa Świętego Wojciecha. Fragment Schronienie i siła Dojrzewanie ludzkiej osobowości Człowiek wzrasta i dojrzewa, jeżeli działa w sposób celowy i pozostaje spójny ze sobą. Psycholog osobowości Julius Kuhl podkreśla, że dojrzałe osoby mogą odkrywać prawdę o sobie za pomocą myślenia oraz intuicji, koncentracji na szczegółach oraz całościowej percepcji. Możemy mieć różne perspektywy rzeczywistości. Nasze poznanie może być nakierowane na poszczególne rzeczy. Dokładnie rejestrujemy wtedy błędy i bolesne doświadczenia. Kuhl nazywa ten sposób poznania „zoomem błędów”. Ważne są pojedyncze wrażenia zmysłowe; uważnie przyswajamy sobie nowe treści. Dzięki temu się uczymy. Skupiając się na szczegółach, możemy jednak odczuć niepokój i dać się zablokować lękowi. Na przeciwnym biegunie znajduje się postrzeganie całościowe, umożliwiające nam powiązanie i zintegrowanie w sobie wielu treści oraz wrażeń. Ten sposób poznania odzwierciedla doświadczenie zgromadzone przez nas w ciągu życia – nasze działania, emocje i odkrycia spotykają się i łączą w jedną, sensowną całość. Zyskujemy ogólny obraz naszego życia. Jeżeli takie poznanie zostało aktywowane, mamy oczy szeroko otwarte i potrafimy w sobie samym odnaleźć pocieszenie i spokój. Nawiązujemy relację z własnym „ja” i nabieramy zaufania do siebie, ponieważ nasze życie jawi się nam jako całość. Jeżeli jednak brak nam takiej ufności, może nami zawładnąć lęk, w skrajnym wypadku przeradzający się w egzystencjalną rozpacz. Klucz do radzenia sobie z bólem jest ukryty we właściwym stosunku między „zoomem błędów” a postrzeganiem całościowym. Błędy i ból pozwalają nam wzrastać. Kierujemy uwagę na nasze negatywne doświadczenia – lęk, przygnębienie i poczucie beznadziei – dopuszczamy je do głosu i akceptujemy. Taka szczerość wobec siebie samego osłabia nasze negatywne afekty i pozwala nam odzyskać wiarę w siebie. Wzrastamy, nawiązując kontakt z pozytywnymi siłami w nas i łagodząc negatywne emocje do tego stopnia, że nie mogą one już nami zawładnąć. Udaje się nam to zwłaszcza wtedy, gdy napełniamy się spokojem, odzyskujemy zaufanie do siebie i doświadczamy w tym pociechy. Integrujemy wtedy ból z naszym postrzeganiem całościowym, a tym samym z całym życiem. Absorbujemy sprzeczności naszego życia i godzimy się na nie we wszystkich aspektach – tak brzmią w skrócie tezy Juliusa Kuhla. Czy nie jest to doświadczenie podobne do tego, które cechuje wewnętrzny zwrot w modlitwie? Jeszcze raz spójrzmy na wołanie Tobita. Zaczyna się ono od gorzkiej skargi. Duszę bohatera przepełnia ból. Tobit wzdycha i płacze, ale nie przestaje się modlić. Ufa swojemu Bogu: „A teraz, o PANIE, wspomnij na mnie i wejrzyj!” (Tb 3,3). Drwiny nieprzyjaciół nie ustają. Pragnienie śmierci niszczy jego siły witalne. Nawiedzają go wątpliwości w wierze. Teraz odnajduję sens w jego wyznaniu grzechu – Tobit prosi Boga o sprawiedliwość, zmiłowanie i przebaczenie, gdyż wie, że w swoim wnętrzu stał się zgorzkniały i niesprawiedliwy wobec Niego. Uświadamia sobie – właśnie w tej chwili – pełną miłości życzliwość Boga. Ograniczenia nie zamykają go w lękliwym egocentryzmie, lecz otwierają na Boga, któremu ufa i ku któremu się nawraca. Sprawiedliwy zwraca się w modlitwie do swojego Boga, by znaleźć pociechę w cierpieniu. Skarżąc się, Tobit kieruje swój wzrok ku Bogu. Jego wyznanie okazuje się silniejsze od skargi, ból ustępuje wobec wielkości miłosiernego Boga. Bohater wzywa Jego imienia, wszystkimi zmysłami i z całej siły, w przeciwnym razie nie wypowiadałby siedmiokrotnie swojej prośby wobec PANA. Ponieważ Bóg dobrze mu życzy i w przeszłości obdarzał swoją łaską, Tobit może opierać swoją ufność na osobistej historii wiary i w chwili rozpaczy patrzeć do przodu. Gdy wypowiadam za Tobitem jego modlitwę, przechodzę od skargi do ufności, od wątpienia do wiary, od cierpienia do optymizmu, od samotności w sercu do wspólnoty w modlitwie, od spojrzenia wstecz na doświadczone dobro do spojrzenia naprzód na oczekiwane uzdrowienie, od życia modlitwy do modlitwy życiem, od Boga do mnie i – mam nadzieję – ode mnie do Boga. Taką skargę, inspirowaną wydarzeniami życia, trzeba raz po raz brać na modlitwę, w mocnym zaufaniu i z coraz większą nadzieją. Intensywnie się modląc, zagłębiam się w tekst, a on z powrotem prowadzi mnie do życia. Moje życie spotyka się z wiarą, a wiara z życiem. W zapożyczonej modlitwie zagęszcza się często to, co dzieje się we mnie w ciągu całych dni i tygodni. I tak, gdy przyjmuję słowa modlącego się jako swoje, odnajduję sam siebie. Zainicjowany zostaje „proces zaufania” (Ottmar Fuchs), proces, w trakcie którego stopniowo coraz bardziej ufam, że Bóg od początku obdarzał mnie zaufaniem i nadal będzie to czynić. Będę się więc skarżył PANU, ufając, że mnie wysłucha. A zatem modlitwa jest czymś więcej, niż tylko przepracowywaniem problemów. Bóg się do mnie zwraca, dlatego mam prawo wierzyć, że Jego oblicze jaśnieje nade mną również w ciemności. „Miłuję PANA, bo usłyszał mój głos błagalny” (Ps 116,1). „Ufałem nawet wtedy, gdy mówiłem: Jestem w wielkim ucisku” (Ps 116,10). „Ja zaufałem Twojej łasce. Moje serce rozweseli się Twoim zbawieniem” (Ps 13,6). Biblijny człowiek modlitwy nie ma co do tego wątpliwości. Wypowiadając słowa modlitwy, już wierzy i ufa. Liczy na życzliwość Boga, który zawsze obdarza nas siłą i wiarą w to, że On ma wobec nas dobre zamiary. Kiedy się modlę, doświadczam więc tego, że mogę podzielić się swoim bólem i otworzyć się na zaufanie, jeśli zwracam się ku Tajemnicy życia. Tajemnicy, która daje mi życie. Nie sposób wyobrazić sobie większego zaufania. „Ożywia mnie na nowo” (Ps 23,3) Świadectwo takiej ufnej modlitwy odnajduję w twórczości pi- sarza Hannsa-Josefa Ortheila. W inspirowanej wydarzeniami z biografii i pisarza powieści Die Er ndung des Lebens („Wynalezienie życia”) wuj narratora, ksiądz, opowiada mu o jego ojcu stojącym przy grobie czwartego już zmarłego dziecka. Nikt więcej nie może uczestniczyć w pogrzebie i nawet samemu wujowi braknie sił do spełnienia posługi duszpasterskiej. Ten trudny obowiązek bierze na siebie miejscowy proboszcz, któremu jednak ze wzruszenia słowa również więzną w gardle. Ceremonia się nie klei, wszyscy odczuwają niemal zyczny ból. Wtedy do grobu podchodzi ojciec, bierze głęboki oddech i mocnym głosem zaczyna się modlić: „Pan moim pasterzem, nie brak mi niczego”. Ojciec przebywa w dolinie śmierci. Czworo dzieci zabrała mu wojna, a jego żona wskutek tego wstrząsu stała się niemową. Nawet brat-ksiądz nie może być dla niego podporą. Słowa zawodzą, wszyscy mają ściśnięte gardła. W tunelu nie widać światła, dro- gi, którą mógłby teraz pójść mężczyzna. Otacza go głucha ciemność, zmysły i uczucia są przytłumione; stoi przy grobie w szoku i rozpaczy. Mężczyzna sięga jednak po słowa, które podsuwa mu psalmista. Modli się psalmem, który zaufanie wyraża chyba mocniej niż jakikolwiek inny: PAN moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach, prowadzi mnie nad wody, bym odpoczął. Ożywia mnie na nowo, prowadzi mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Choćbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną! Twój kij pasterski i laska dodają mi otuchy. (Ps 23,1–4) W jakimż mocnym obrazie modlący się człowiek wyznaje PANU swoją wiarę! Pan jest naszym pasterzem. Psalmista – w przeciwieństwie do ludzi współczesnych – jeszcze doskonale zna ten obraz. Pasterz pokazuje owcom drogę i prowadzi je. Zna każdą z nich i troszczy się o słabe oraz młode. Broni swojej trzody. Gromadzi owce wokół siebie, a jednocześnie pozwala się im swobodnie paść. Wszystkie zwierzęta mają miejsce odpoczynku – młodą zieleń, ob tość wody i bezpieczne ścieżki. Na psalmistę pada cień śmierci, ale w swojej ufności odzyskuje to, czego mu najbardziej w danej chwili brakuje – siłę witalną. Cierpienie nie może mu zaszkodzić; znajdzie drogę do życia. Tak naprawdę już osiągnął życie – jest z nim przecież Bóg, PAN. Przenika go, daje powietrze, którym może oddychać. Czytaj też:Przegląd religijny: "Światło i zaczyn. Odnowa Kościoła, której muszą dokonać wierni"Czytaj też:Przegląd religijny: Chrześcijańskie opowieści na dobranocCzytaj też:Przegląd religijny: "Zniszczyć księdza", czyli nowe fakty z życia ks. Popiełuszki 8Te1. 23 429 372 240 166 231 239 366 108